W baśniach nie chodzi o potwory. Chodzi o to, kto odważy się im spojrzeć w oczy.
Baśnie i mity jako psychologiczne mapy duszy
Baśnie, mity i legendy to nie tylko opowieści z dzieciństwa. To zakodowane w kulturze archetypy, głęboko zakorzenione w naszej nieświadomości. Zawierają symbole, które są wspólne dla ludzi niezależnie od epoki, pochodzenia czy języka. Każda z tych historii może być odczytana jako metafora rozwoju psychicznego, emocjonalnego i duchowego.
W kontekście psychoterapii baśnie mogą być narzędziem do zrozumienia siebie. Umożliwiają konfrontację z tym, co ukryte. Często pokazują drogę przemiany, którą musi przejść każdy człowiek. Nie są tylko historiami do opowiadania. Są opowieściami do przeżycia.
Czytając je dziś, możemy zadać sobie pytania kluczowe dla procesu samopoznania. Kim jestem, gdy wszystko, co znałam, przestaje działać. Jaką decyzję podejmuję, gdy staję na rozdrożu. Czy mam odwagę zejść w głąb, by spotkać się z własnym cieniem.
Baśnie są strukturami transformacyjnymi. Mają swój rytm. Często rozpoczynają się od utraty, kryzysu lub wygnania. Następnie prowadzą przez podróż, pełną prób i spotkań z postaciami symbolicznymi. Na końcu zaś następuje powrót do siebie, ale już jako inna, przemieniona osoba.
Mit o Persefonie jako symbol wewnętrznego dojrzewania
Persefona, znana także jako Kora, to jedna z najbardziej poruszających postaci w mitologii greckiej. Jej historia nie jest tylko mitem o porwaniu przez Hadesa. To głęboko psychologiczna opowieść o przemianie tożsamości, przejściu z dziecięcej niewinności do kobiecej dojrzałości.
Zejście do świata podziemi w psychologii jungowskiej symbolizuje kontakt z nieświadomością. Każda kobieta w pewnym momencie życia przechodzi własne zejście do Hadesu. Może to być kryzys, depresja, utrata, samotność lub moment zatrzymania. Persefona nie zostaje tam uwięziona na zawsze. Wraca. Ale nie jest już tylko córką. Wraca jako królowa.
To przypomina proces psychoterapeutyczny. Wchodzimy do przestrzeni wewnętrznego ciemnego lasu, konfrontujemy się z lękami i stratą, by odnaleźć nowe znaczenie. Mit o Persefonie to wezwanie, by nie bać się schodzić w siebie.
W kontekście rozwoju osobistego Persefona reprezentuje etap integracji. Już nie jesteśmy tylko dziećmi czy ofiarami. Przechodzimy transformację, która pozwala nam objąć swoją moc, ciało, seksualność, wolność.
Czerwony Kapturek jako metafora intuicji i decyzji
Czerwony Kapturek to baśń, która pozornie uczy ostrożności. Ale kiedy spojrzymy głębiej, zobaczymy coś więcej. Główna bohaterka podejmuje decyzję, by zejść ze ścieżki. Spotyka wilka, który uosabia instynkt, zagrożenie, dziką energię. Jej historia jest ostrzeżeniem, ale również zaproszeniem.
Współczesna psychologia wskazuje, że intuicja to nie irracjonalny impuls, ale rezultat głębokiego przetwarzania nieświadomych danych. Gdy coś w nas mówi: uważaj, zatrzymaj się, to warto się temu przyjrzeć. Czerwony Kapturek ignoruje swoje przeczucie. Wchodzi w sytuację, która kończy się dramatem. Ale w wersjach bardziej pierwotnych baśni, nie zawsze pojawia się wybawiciel. Czasem to sama bohaterka znajduje sposób, by przechytrzyć wilka.
Las w tej opowieści to nie tylko przestrzeń niebezpieczeństwa. To także miejsce inicjacji. Las symbolizuje chaos, niepewność, proces odcięcia od struktury i kontroli. To właśnie w tej nieznanej przestrzeni kobieta może odnaleźć swój wewnętrzny głos.
Baśń o Czerwonym Kapturku to opowieść o drodze, o zaufaniu do siebie, o nauce podejmowania decyzji i ponoszenia ich konsekwencji. Współczesne kobiety często stoją przed podobnymi wyborami. Czasem przeczuwają, że coś jest nie tak. Ale racjonalizacja, potrzeba akceptacji czy lęk przed odrzuceniem sprawiają, że milkną. Ta historia przypomina: Twoje ciało wie. Twoja intuicja mówi. Słuchaj siebie.
Feniks jako symbol transformacji przez ogień
Feniks to archetyp przemiany przez ogień. To nie tylko symbol śmierci i odrodzenia. To opowieść o radykalnym odpuszczeniu.
W terapii często mówimy o konieczności przejścia przez “ognisty krąg”. To moment, w którym dotychczasowa tożsamość przestaje mieć sens. Zostajemy sami ze sobą. I właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa przemiana.
W mitologii Feniks to niezwykły ptak, który żyje przez wiele lat, a gdy nadchodzi kres jego życia, spala się w ogniu i odradza z własnych popiołów. Ta opowieść, choć wydaje się fantastyczna, zawiera uniwersalny archetyp przemiany, który ma głęboki psychologiczny wymiar.
Feniks symbolizuje proces, przez który przechodzi każda dusza, gdy stare przestaje działać. Kiedy tożsamość, którą budowaliśmy przez lata, zaczyna pękać. Gdy coś, co wydawało się trwałe – związek, praca, przekonanie o sobie – nagle traci sens. To moment, w którym ogień nie przychodzi z zewnątrz. Pojawia się w nas.
Ten wewnętrzny ogień może przybrać różne formy. Może być depresją. Może być utratą. Może być bolesnym kryzysem, w którym nie wiemy, kim jesteśmy. W terapii często mówi się o „śmierci ego” jako o koniecznym etapie wzrostu. To nie metafora poetycka, ale realne doświadczenie. Utrata starych struktur psychicznych może wywoływać cierpienie, lęk i dezorientację. Ale to właśnie w tym ogniu zaczyna się alchemia wewnętrznej przemiany.
Feniks to nie tylko symbol końca. To również zapowiedź odrodzenia. Z popiołów nie wraca już ta sama istota. Powraca ktoś nowy. Przemieniony. Autentyczny. Uwolniony od tego, co już nie było prawdziwe. To, co się wypala, to często nasze maski. Oczekiwania innych. Narzucane nam role.
W duchowości wielu kultur ogień był zawsze siłą oczyszczającą. W alchemii oznaczał etap nigredo – ciemności, rozpadu, dezintegracji. Ale to właśnie ten etap był początkiem przemiany w złoto. W poezji Sylvia Plath pisała o byciu wypaloną do cna, o kobiecie, która wychodzi z płomieni, naga, lecz prawdziwa.
W sztuce kobiet ogień często pojawia się jako symbol zerwania. Z kajdan, z wstydu, z fałszywej tożsamości. Leonor Fini malowała kobiety jako hybrydy, stworzenia między ciałem a światłem. Remedios Varo przedstawiała procesy alchemiczne w kobiecej psychice jako podróże przez nieznane. W ich twórczości ogień nie niszczył. On nadawał nowe formy.
W kontekście współczesnej psychoterapii Feniks może być również metaforą zakończonego procesu terapii. Kiedy osoba wreszcie pozwala odejść wersji siebie, która została stworzona w reakcji na przemoc, lęk, opuszczenie. Kiedy zamiast trwać w roli tej, która przetrwała, wybiera rolę tej, która naprawdę żyje.
Feniks nie czeka, aż ktoś go uratuje. Feniks wybiera swoją śmierć. I swoją odwagę. Przechodzi przez ogień, bo wie, że wszystko, co prawdziwe, nie spłonie. Ogień nie zabiera duszy. Zabiera tylko to, co już nie jest nasze.
To bardzo kobiecy symbol. Bo kobiety wielokrotnie płoną. W cichości. W relacjach. W macierzyństwie. W samotności. W walce o siebie. Ale też wielokrotnie się odradzają. Z popiołów ciała. Z języka. Z obrazu. Z ciszy.
Dlatego pytanie, które niesie Feniks, nie brzmi: czy to przetrwasz. Pytanie brzmi: co gotowa jesteś dziś spalić, aby naprawdę się urodzić.
Wybrana literatura i inspiracje
Psychologia i psychoanaliza
Carl Gustav Jung „Człowiek i jego symbole”
Clarissa Pinkola Estés „Biegnąca z wilkami. Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach”
Marie-Louise von Franz „Wprowadzenie do psychologii baśni”
Erich Neumann „The Great Mother. An Analysis of the Archetype”
James Hillman „The Dream and the Underworld”
Jean Shinoda Bolen „Boginie w każdej kobiecie”
Mitologia i symbolika

Joseph Campbell „Bohater o tysiącu twarzy”
Robert Graves „Mity greckie”
Marina Warner „From the Beast to the Blonde. On Fairy Tales and Their Tellers”
Thomas Moore „Care of the Soul”
Literatura i poezja
Sylvia Plath „Szklany klosz”
Margaret Atwood „Opowieść podręcznej”
Louise Glück „W świecie znikąd”
Anne Sexton „Transformations”
Angela Carter „The Bloody Chamber and Other Stories”
Dodaj odpowiedź do Lunaria Atelier Anuluj pisanie odpowiedzi